Na podstawie: http://www.novusordowatch.org/archive2012-10.htm#.UKpCjOTQSxc
Data publikacji: październik 2012
Opracowanie: GREGORIUS

Berliński „teologiczny Rumpelsztykiel” (piernikowy ludek), pseudo-„kardynał” Rainer Maria Woelki, został nominowany przez niemiecką grupę zboczeńców sodomickich LSVD do jej corocznej nagrody „Respect Prize” za szacunek i uznanie wyrażane w stosunku do tych dewiantów (za dostrzeżenie „czystości” w „stałych” stosunkach homoseksualnych i lobbowanie za nową współpracą w życiu społecznym pomiędzy homoseksualistami a heteroseksualistami http://cathcon.blogspot.com/2012/07/worlds-youngest-cardinal-equates.html)
Sam ten fakt jest już wystarczająco obrzydliwy, prawda? Czy mogłoby być coś jeszcze bardziej plugawego? Cóż, pan pseudo-„kardynał” znalazł na to sposób. On po prostu odrzucił tę nominację. „Och, jak dobrze!”- powiecie.
„O co więc chodzi w takim razie?”- spytacie. Cóż, poczekajcie aż dowiecie się dlaczego odrzucił tę nominację. Ano dlatego, że nie chce być honorowany za to co jest „rzeczą naturalną”, samą przez się zrozumiałą, dla „chrześcijanina”!!!
To prawda: dla pana pseudo-„kardynała” Woelki dalsze zacieranie i niszczenie granic pomiędzy Sakramentem Świętego Małżeństwa a zboczeniami sodomickimi i dalsze rozbijanie katolickich zasad moralnych w bezbożnym społeczeństwie zatopionym po uszy w najgorszym szambie i plugastwie jest równoznaczne z okazywaniem „szacunku dla ludzi” co jest „rzeczą naturalną” dla niego jako „katolickiego chrześcijanina”.
TRUDNO POWSTRZYMAĆ SIĘ OD WYMIOTÓW !!!
Źródło: http://www.spiegel.de/panorama/gesellschaft/anti-homophobie-erzbischof-woelki-lehnt-respektpreis-nominierung-ab-a-861060.html