„Wyciekły” niedawno tajny raport niemieckiego ministerstwa obrony zakłada – jako jedną z możliwości – rozpad UE i konfrontację państw zachodnich ze wschodnimi. Przewiduje się sześć potencjalnych scenariuszy, które mogą się urzeczywistnić do 2040 roku. Trzy z nich zakładają różne poziomy fragmentacji UE.
O raporcie zatytułowanym „Strategiczna Perspektywa 2040” Federalnego Biura do spraw Sił Zbrojnych jako pierwszy napisał „Der Spiegel”. „Wyciek” – co ciekawe nastąpił tuż przed przełomowym spotkaniem przedstawicieli państw unijnych w sprawie obrony, które – jak się oczekuje – sprawi, że ponad połowa państw przystąpi do projektu mającego na celu zwiększenie współpracy unijnej w zakresie bezpieczeństwa i obrony, by poprawić logistykę wojskową i zasoby oraz wszcząć wspólne projekty badawcze w zakresie opracowywania nowych i doskonalenia starych typów broni.
Raport został przyjęty w lutym tego roku. Ministerstwo twierdzi, że analiza zawiera „rzetelne prognozy”, ale odmówiło komentarza na temat jego treści.
Trzy scenariusze przewidują pokojową przyszłość. Pozostałe zakładają mniejszą lub większą fragmentację UE, w tym całkowity rozpad wspólnoty, zahamowanie globalizacji i utratę konkurencyjności bloku europejskiego oraz wzrost rozbieżności między krajami Europy Wschodniej i Zachodniej.
Najgorszy scenariusz zatytułowany „Unia Europejska w rozpadzie i Niemcy w trybie reaktywnym” przewiduje rozpad EU w następstwie głosowania Wielkiej Brytanii o opuszczeniu bloku i narastającego eurosceptycyzmu, który ma mieć negatywny wpływ na globalizację.
„Koncepcja rozszerzenia Unii Europejskiej została w dużej mierze odrzucona. Kolejne państwa opuściły blok” – czytamy w scenariuszu. I dalej: „Coraz bardziej chaotyczny, czasem chaotyczny i konfliktowy świat radykalnie zmienia środowisko polityki bezpieczeństwa dla Niemiec i Europy”.
Kolejne dwa scenariusze przewidują wzrost konfliktu między państwami wschodnio- i zachodnioeuropejskimi. Rosja nie jest bezpośrednio cytowana jako główny sprawca nieporozumień – tak twierdzi „Spiegel”.
W scenariuszu „Zachód kontra Wschód” przewiduje się, że wschodni członkowie UE planują wycofanie się z dalszej integracji, a niektóre kraje miałyby nawet przystąpić do „bloku wschodniego”.
Scenariusz zatytułowany „Rywalizacja wielobiegunowa” przewiduje rozpad UE na kilka grup i rozwój rosyjskiego modelu „kapitalizmu państwowego” w krajach Europy Wschodniej.
Z jednej strony – jak komentuje CNS News – pewne elementy przewidywanych wydarzeń znajdują odzwierciedlone w dzisiejszym krajobrazie geopolitycznym. Wielka Brytania – jako pierwszy kraj – zdecydowała się opuścić UE. Po 12 latach negocjacji rozmowy akcesyjne z Turcją utknęły w martwym punkcie i są bliskie całkowitego anulowania. Istnieją też poważne nieporozumienia między rządami Polski i Węgier w ramach UE w sprawie schematu relokacji imigrantów.
Z drugiej, podobny przeciek dokumentu NATO – znowu do „Spiegla” – miał miejsce pod koniec października i dotyczył konieczności zwiększenia oraz rozmieszczenia na wschodniej flance dwóch nowych grup bojowych po 2000 żołnierzy na wypadek ewentualnego konfliktu z Rosją.
W opublikowanym w środę raporcie przez Centrum na rzecz Reformy Europejskiej podkreślono, że Unia musi ciężko pracować, aby zachować atrakcyjność dla Europejczyków i że „potrzebne są nowe inicjatywy w celu poprawy zarządzania strefą euro, zapewnienia wzrostu gospodarczego, a także skuteczniejsza polityka zagraniczna i obronna”.
Dziennikarze niemieckiego magazynu, którzy zapoznali się z raportem, pominęli wszelkie szczegóły dotyczące tego, jak Niemcy zamierzają reagować w przypadku fragmentacji UE.
„Jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność dobrych ludzi” – Edmund Burke
Lgbt łamią podstawowe wartości zagwarantowane konstytucyjnie, jakimi są wolność wypowiedzi i zakaz cenzury prewencyjnej. Władze nie reagują
KPH (Kampania Przeciw Homofobii) wstrzymała publikację książki zawierającej homofobiczne treści. 25.09.2017
Księgarnia PWN wycofuje książkę Frondy o homoseksualności
https://queer.pl/news/200130/ksiegarnia-pwn-wycofuje-ksiazke-frondy-o-homoseksualnosci
PWN składa więc samokrytykę, przypominającą czasy PRL i okresu stalinizmu…
„Bardzo dziękujemy za zwrócenie uwagi. Rozpoczęliśmy proces usuwania wymienionego ebooka ze strony księgarni. W żadnym razie nie podpisujemy się pod stwierdzeniem, że homoseksualizm jest chorobą i możecie Państwo być pewni, że tego typu publikacje nigdy nie będą przez nas promowane” – odpisało wydawnictwo.
Ale tęczowym cenzorom, tropiącym homofobię, to mało. Napisali:
„Wysłaliśmy do PWN zapytanie, czy tytuł jest dostępny w tradycyjnych księgarniach naukowych i jeżeli tak to czy w planie jest usunięcie go także i z tej oferty. A Was zachęcamy do dawania nam znać, gdy zauważycie książkę w księgarniach.”
Ale przecież PWN to nie jedyne wydawnictwo, które zbłądziło ideologicznie. Także inne wydawnictwa…
>>Empik odcina się od homofobicznej książki. „Może być szkodliwa”<<
https://www.wprost.pl/kraj/10120648/empik-odcina-sie-od-homofobicznej-ksiazki-moze-byc-szkodliwa.html
Kto stoi za wymuszaniem zakazu publikowania i sprzedaży tej książki? KPH (organizacja LGBT) oraz osobiście Mirosława Makuchowska, politruk Pionu Ideologicznego KPH
https://kph.org.pl/o-kph/ludzie/
Bardzo wiele komentujących, prawdopodobnie osób LGBT, uważa zakaz publikacji za słuszny.
https://www.youtube.com/watch?v=uclLxjO-M1c
Oto jeden z komentarzy: „A jeśli chodzi o dyskusję czy można zakazywać sprzedaży? Myślę, że tak bo problemem nie jest to, że jest nienaukowa, ale że jest homofobiczna – propaguje treści nieprawdziwe, które są naukowo udowodnione jako szkodliwe, przedstawia fałszywy – wyłącznie negatywny – obraz, grupy ludzi, którzy i tak spotykają się z hejtem i dyskryminacją. Jeśli domagamy się żeby była wycofywana – to właśnie za hejt, który szerzy.”.
Polska jest krajem, który respektuje podstawowe wolności, w tym szczególnie wolność słowa
Art. 54. Kon-sty-tuc-ji RP
•Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
•Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
Kto będzie określał, co jest homofobią? Bez wątpienia, jaczejka KPH i tęczowi politrucy, jak Makuchowska
Jak widać, zwrot „treści antysocjalistyczne” zostało zastąpione określeniem „treści homofobiczne”. Rodzi się nowy, tęczowy, totalitaryzm.
Orwell lękał się tych , którzy zakażą wydawania książek. Jego wizja spełnia się na Naszych oczach