Niemal telepatyczne porozumienie łączyło przywódców USraela i izrahella w gorących dniach nagonki międzynarodowego żydostwa na dokonanie napaści na Syrię. Ewentualne zakłócenia w przekazie wyjaśniać miały środki łączności, tak wynika z informacji ujawnionych przez izrahellski kanał tv.
Przywódcy USA byli tak pewni siebie, że dojdzie do ataku na Syrię, że prowadzili „rozmowy ostrzegawcze” z przywódcami izrahella.
Administracja Obamy była tak pewna, że siły amerykańskie wkrótce zaatakują Syrię, gdy doszło do kryzysu z bronią chemiczną pod koniec sierpnia, że urzędnicy amerykańscy dzwonili do premiera izrahella i ministra obrony, aby dać im „ostrzeżenie z wyprzedzeniem”, że atak nastąpi.
W piątek izrahellski kanał 2 tv ujawnił, że takie rozmowy telefoniczne miały miejsce tuż po tym, gdy sekretarz stanu, Johna Kerry 31 sierpnia oskarżył Baszara Assada o atak bronią chemiczną, w którym zginęło 1429 Syryjczyków. Przywódcom izrahella powiedziano wyraźnie, że USA podejmą represyjne działania wojskowe przeciwko Syrii w ciągu 24-48 godzin.
Połączenia telefoniczne zostały wykonane zgodnie z obietnicą USA, że uprzedzi zawczasu izrahell przed takim atakiem, aby mógł on podjąć działania obronne na wypadek potencjalnego odwetu syryjskiego, który brałby za cel państwo żydowskie.
Premier Netanyahu i minister obrony, Mosze Ya’alon, byli adresatami tych połączeń, jak donosi raport izrahellskiej tv, ale nie wiadomo, kto dzwonił ze strony amerykańskiej.
źródło: http://wakeupfromyourslumber.com/news/us-was-so-sure-it-was-striking-syria-it-made-warning-calls-israel-s-leaders
przygotował: stophasbara