Powyższa praca także jest autorstwa altera o nazwie „Klucz”, ukazująca rytualną przemoc, jakiej doznała Kim i wielu jej podobnych. Widzimy małe dziecko przytrzymywane na stole, otoczone i gwałcone przez członków własnej rodziny i / lub maniaków z kultu, jest częstą traumą. Pokazane są także tortury wodne. Jeden rysunek ukazuje wyrzucone za burtę łodzi dziecko, które jest do niej przywiązane tak, aby mogło być ciągnięte za łodzią poprzez fale (podobny fragment ukazuje przywiązane dziecko do samochodu). Doświadczenie takie będzie oczywiście dla dziecka przerażające- podobnie jak bycie uwięzionym w studni – co zdaje się sugerować następna ilustracja. Idąc dalej, widzimy: dziecko wiszące na drzewie, sceny elektrowstrząsów, tortury ognia, bestialstwo, dzieci trzymane w klatkach / za kratkami więzienia, dzieci uwięzione w skrzyni / trumnie (zwykle razem z pająkami lub jakiegoś innego rodzaju pełzającymi stworzeniami) są kolejnymi powszechnie stosowanymi metodami do wywołania urazu.
Rozkład tego wszystkiego jest interesujący. Zewnętrzna warstwa oczywiście przedstawia poszczególne, indywidualne traumy. Następnie strzałki wskazują kolejną warstwę, mogąca być związaną z jej własnym programowaniem w odniesieniu do tych urazów, które są indywidualnie skatalogowane / mapowane przez programistów, którzy stosują symbole, takie jakie zostały uwidocznione na rysunku( często są to symbole z alfabetu Hebrajskiego/Enochianskiego/Greckiego oraz inne). Wszystkie rozszczepienia/fragmenty osobowości, muszą być zapisane – aby nie było potem niespodzianek. Kolejna warstwa pokazuje trzy Falliczne węże oraz kolejne traumatyzowanie/programowanie – to samo w kolejnej warstwie.
W warstwie najbliższej środka widać sowa takie jak: „diabeł”, „pierdolić”, „gówno”, „zabić” – oraz inne emocjonalne słowa. Kolejny, centralny już czworokąt, pokazuje, że to wszytko dotyczy konkretnej jednostki – na co zresztą wskazywały by strzałki, oraz linia na wskroś jej szyi (dekapitacja, symbolizująca utratę kontroli nad ciałem) Pamięć tej przemocy nie „znika”. Każda jedna, jest przechowywana w mózgu – za barierami amnezji – gdzie są rozszczepiane/dysocjonowane do innych części umysłu, do innych alterów i części osobowości, które mogą zostać potem aktywowane właściwym „zapalnikiem”. Taka aktywacja, mogła by się wydarzyć przypadkowo – gdybyśmy mieli do czynienia z niezorganizowanym systemem programowania – co skutkowało by atakami paniki, lub totalnym załamaniem. Dlatego też wcześniej mówiłem o potrzebie drobiazgowego skatalogowania poszczególnych traum, powiązanych z symbolem w systemie (często są to znaki zodiaku, lub sylaby Hebrajskie – jak pokazano na powyższej pracy) aby można było potem poszczególną traumę aktywować i użyć do dalszej dysocjacji – w głębszych partiach systemu – lub po to aby traumatyzować ofiarę jeszcze bardziej, poprzez przywołaną pamięć/wspomnienia – w celu zmuszenia jej do zrobienia czegoś.
Kim Noble stwierdza, że „Kim Noble” tak naprawdę nie istnieje i jest tylko pojazdem / domem dla jej alterów/systemów. Poniżej mamy cytat z wywiadu –
jaki przeprowadził z nią „The Independent”.
Każda z osobowości Kim jest artystą samym w sobie: Patrycja maluje Samotne pustynne krajobrazy, obrazy. Bonny często przedstawiają tańczące postacie – przypominające roboty, albo „lampasowych ludzi”, Suzy wielokrotnie maluje klęczącą matkę, płótna „Judy” są duże i koncepcyjne – podczas gdy prace „Ria” ujawniają głęboko traumatyczne zdarzenia z udziałem dzieci.
Te niepokojące obrazy leżą u podstaw niezwykłego stanu Kim; DID jest kreatywną mentalną strategią przetrwania, kiedy osobowość w młodym wieku, rozszczepia się w wyniku poważnej i chronicznej traumy. Ilość powstałych osobowości często zależna jest od tego, jak długo trwała trauma. Jednak Kim sama z siebie nie pamięta aby była jako dziecko traumatyzowana – była ochraniana przed tymi wspomnieniami przez swoje alter osobowości.
„Powiedziano mi, że doświadczyłam przemocy rytualnej – i na chwilę obecną jest to dla mnie zbyt wiele. Jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi. Nic dobrego nie przyniesie ponowne traumatyzowanie mnie i mówienie mi czegoś, czego wiedzieć nie chcę – w każdym razie doszło by do przełączenia” Kim ma uzasadnione powody, by obawiać się poznawania swojej przeszłości – ponieważ jest możliwe, że gdy uzyska dostęp do zbyt dużej ilości informacji, to nie będzie w stanie tego znieść i „zniknie”. Stało się to już dwa razy wcześniej. (omega)
W tym miejscu zaczyna robić się naprawdę dziwnie, ponieważ Kim, wcale nie jest Kim. Osobowość, z którą przeprowadzam wywiad to Patrycja i to ona jest tą, która zarządza życiem zarówno Kim, jak i jej córki – Aimee. Jednak Patrycja nie zawsze była Dominującą osobowością. Zanim „Patrycja” objęła dowodzenie, dominowała Bonny – a dwa lata przed nią Haley.
Kim mówi do mnie – obserwując mnie uważnie – „Widzisz, Kim jest po prostu „domem”, ciałem.Tak naprawdę nie ma wcale „Kim” – ona całkowicie się rozszczepiła. Tak więc odpowiadamy na Imię Kim, ale naprawdę jestem Patrycja … Gdy ludzie nazywają nas ” Kim”, to przypuszczam że wielu z nas traktuje to jako ksywkę, ale jak tylko ludzie cię poznają, to nie używają już tego imienia zbyt często w rozmowach.
Z około 20 osobowości – jakie zamieszkują i dzielą Kim między siebie – niektóre są łatwe do zidentyfikowania: mamy 15-letnią Judy, który jest chora na anoreksję i bulimię, matczyną Bonny, religijną Salome (której obrazy nie zostały pokazane, ale można sobie wyobrazić, że będą naładowane symbolizmem – najprawdopodobniej okultystycznym) , depresyjną Ken, rozsądnego Hayleya, „Swit”, Patrycję i małomównego wybiórczego M.J.
„Judy nie wierzy w Dysocjację osobowości” – wyjaśnia Kim. Jest ona tylko nastolatką i nazywa naszą terapeutkę wariatką – kiedy ta, próbuje jej to wyjaśnić. Jest taka młoda, że nawet nie myśli, że Aimee jest jej córką. Wie o mnie i uważa, że jestem okropną matką, gdyż często opuszczam Aimee. Dla niej to ciągłe odchodzenie i przychodzenie, jest normalną rzeczą. Dlatego pewnie myśli, że ty też przychodzisz i odchodzisz.
Istnieją pewne “przełączniki”, które mogą wymusić przemianę – a Kim z czasem nauczyła się czym one są – aby ich unikać – to nie powstrzymuje jej jednak przed przełączaniem się 3 albo 4 razy dziennie.
„Naprawdę nie mam żadnego pojęcia o moim odejściu – za wyjątkiem, gdy okazjonalnie miewam odczucie dryfowania. Przeważnie jest to Natychmiastowe. Mogę stracić sześć czy siedem godzin, ale jeśli by spytać teraz inną osobowość, powiedzą ze tracą całe dni. Tak więc nie mamy zbytnio poczucia czasu – zawsze jestem w panice aby załatwić codzienne sprawy.”

Widzimy teraz niektóre z obrazów alter – osobowości o imieniu „Ria”- nie mogłem znaleźć szczegółowych informacji na temat tej osobowości ale zdaje się, że są w niej zapisane żywotne wspomnienia nadużyć – jakie wycierpiała – prawdopodobnie przejawiła się w wyniku rozszczepienia, podczas jednej z takich sesji programujących.
Ria jest hebrajskim imieniem pochodzącym od Hebrajskiego Moriah (mieszczącego się może w jej wewnętrznym świecie „Briah”). Powyższy rysunek o nazwie „Too Much” („Zbyt Wiele” – traumy prowadzącej do dysocjacji/podziału), myślę że przedstawia programowanie bliźniacze lub dwoje dzieci które są programowane przy pomocy elektroszokera/poganiacza dla bydła – używanych na dziecku z rozszerzonymi kończynami przywiązanymi do ściany.
Zauważ więcej odwróconego/lustrzanego pisma na ścianie – napisanego przez traumatyzowane dzieci. Widać słowa takie jak „nienawiść”, „pomocy uratuj mnie”, „zabiją mnie” i „Pratt był tu 1971” – co mogło by dość dobrze wskazywać na rok, kiedy ta scena miała miejsce i pasowało by to okresu programowania Kim – gdyż wtedy miała ok. 8 lat. Patt mógł być imieniem innego programowanego dziecka( jakie przebywało tam z nią) i które często występowało w pracach Ria. Patt może być także głęboko zdysocjonowanym alterem, który nosi brzemię traumatycznych wspomnień.

Ten obrazek zatytułowany jest „Szokujący Róż” – dość wymowny sam w sobie- niepokojący obraz rzeczywistości programowania. Ponownie widać programowanie elektrowstrząsami, razem z seksualną traumą. Niewyraźna/pofragmentowana postać, która zdaje się naśladować programistę (widzianego także na rysunku powyżej), najprawdopodobniej symbolizuje alter-osobowość, jaka jest często tworzona w dziecku i odzwierciedla socjopatyczną osobowość programisty (lub fakt, że programista sam jest rozszczepiony). Poniżej – „Szokujący Róż 2”
Widzimy więcej scen seksualnego programowania. Powyższy obraz zatytułowany jest “Unspeakable”(„Niewysławialny”), a poniżej widzimy z podobnym motywem pracę o tytule „Jesteś wyjątkowa, Zamknij Gębę” – który zawiera zawsze używany w Programowaniu Umysłu, motyw Double Bind – „Podwójne Wiązanie”.



Powyższa praca nazywa się: “What Ted Saw”(„Co zobaczył Ted”) – Ted będąc najprawdopodobniej misiem na obrazku. Czasem podczas przemocy tego typu, dysocjacja może przybrać formę wyjścia poza ciało – albo obserwując gwałt z góry, albo myślę, że może to być przypadek obserwacji zdarzenia poprzez oczy misia (więc to nie ona tego doświadcza). Misie, lalki, pluszowe zwierzaki itd. mają podobną funkcję w MK, jako że dziecko przywiązuje się emocjonalnie do nich i często nadaje im osobowość, która pomaga wytworzyć alter osobowości.
Obraz poniżej nazywa się ”Nowhere to Run”(„Nie ma dokąd uciekać”) – co jest odczuciem w jakim niewolnicy Monarch są stale trzymani, ale w tym wypadku jest to bardziej bezpośrednie – ze stojącymi wokoło programistami/gwałcicielami z elektroszokerami (jak pokazano wcześniej ta linia wyraźnie symbolizuje łuk elektryczny). Należy też zwrócić uwagę na zielony kolor męczycieli.


Poniższy obraz o tytule: “No No No”, najprawdopodobniej obrazuje przedwczesny poród wymuszany przez programistę, stanowiący wczesną traumę dla dziecka Monarch, która zwiększa prawdopodobieństwo bycia wysoce dysocjatywnym, oraz trauma dla matki. Może tu też chodzić o aborcję płodu, będącą dla dziecka najbardziej traumatycznym i krwawym doświadczeniem, gdzie dziecko obserwuje zajście – jako część swojego programowania – a przed nim miska dla psa służąca jego dalszej dehumanizacji (wygląda na to, że jest ono zmuszane do picia krwi swej matki, gdyż widać w misce krew)
„Ria” jasno przedstawia to uwydatnione, dehumanizacyjne programowanie w swych malowidłach – poniżej obraz o nazwie „It’s a dog’s life”(„Pieskie życie”) W poniższej scenie gwałtu zwróć uwagę na dwie fragmentaryczne unoszące się postacie (Zdysocjowane dzieci, które „opuściły ciało”/umysł).
Poniżej obraz „Caged Up” (” Zapuszkowany „). Zwróć uwagę na elektroszoker/poganiacz bydła programisty (oczywiście to nie jest dokładnie narysowane, ale wydaje się, że to, co występowało w innych rysunkach – takich jak „Shocking Pink” – jest jakiegoś rodzaju fallicznym instrumentem do tortur). Widzimy więc kolejną scenę, jaka występuje w programowaniu Monarch.

Poniżej parę ostatnich obrazów Ria: pierwszy zwany „Wrong Time”(„Zły czas”), został odwrócony TUTAJ, aby można było lepiej odczytać text opisujący wyraźnie niektóre zdarzenia z jej dziecięcego okresu programowania – w dość natarczywy sposób – jakby były dość powszechnym zjawiskiem. Do pewnych rzeczy została przyzwyczajona, np. dźwięk dzwoneczka (w miejscu kultu, oznaczający coś w rodzaju rytualnego gwałtu na dziecku) – więc kiedy dzwonek dzwoni, niewolnicy muszą udać się do odpowiedniego miejsca, by zostać zgwałconym (lub cokolwiek innego).
Jest ważne by zaakceptowali swoją sytuację jako codzienną rutynę, np. siłowe/rytualne zapłodnienie o specyficznej porze dnia/dacie – z konkretną osobą (dla jej Monarchowych dysocjatywnych genów). Jak zostało już wspomniane w postach Karen Mulder (i innych), u niewolników Monarch rozwijana jest kreatywność, po to by rozwijały się obie półkule mózgowe równomiernie (to pewnie dlatego ona/jej system miał naturalną skłonność do rysowania). Na rysunku widzimy napis „Right blue right red (programowanie kolorem?) she will be creative. Wrong creativity” (Prawy niebieski prawy czerwony, będzie kreatywna, negatywna kreatywność”) – jest to podobne do „podwójnego wiązania” w odniesieniu do malowania, o czym mówiłem w poście KM. Zwróć uwagę na czarno/biały symbolizm z dzieckiem uwięzionym jakby w pudełku (co jest metaforą dla uwięzienia w programowaniu dysocjacyjnym oraz rzeczywista technika programowania).





Przechodząc do obrazów altera o imieniu Judy. Jest ona 15-letnią anorektyczną dziewczyną, której rysunki zawierają panujący temat dwoistości, co związane jest z podziałem – dwa bieguny rozdzielające umysł. Symbolizuje to także to, że stworzone altery są biegunowymi przeciwieństwami siebie, pod względem cech ich osobowości. Rozszczepiony umysł, rozdzielony z jedności w dualność a potem w mnogość. To symbolizuje także totalną dezorientację doświadczaną przez ofiary, poprzez „podwójne wiązanie” – oraz doświadczenia „Ponad wyobraźnię” (wiele z tego programowania prowadzi ofiary do myślenia skrajnościami). Rozszczepienie/dysocjacja zapobiega odnalezieniu prawdy przez taką osobę, a także blokuje ją przed wyrażaniem tego, co naprawdę myśli – ponieważ została pozbawiona tożsamości (-np. nazywanie gwałciciela głupkiem – TOSSER).


Powyżej, ofiary kontroli umysłu jako pionki na szachownicy, wiele wyrzuconych za brzeg, gdyż są całkowicie zbędni do kontrolerów – nikt ich nie poszukuje (to jest naprawdę niesamowite, kiedy pomyślisz, jak wiele było ofiar wciągu tylu lat). Judy może mieć Pionka/szachownicę w swoim systemie, może też po prostu symbolizują one liczne „kawałki”, które istnieją w jej głowie (” różne/po przeciwstawne stronach”)
Widać dodatek symbolicznej róży w tych trzech obrazach.
Poniżej obraz nazywający się „Eating Disorder” („Zaburzenia Odżywiania”). Należy pamiętać, że Judy jest 15-letnią dziewczyną z brakiem łaknienia, bulimią i nie wierzy w DID, udaje hardą, ale ma bardzo niskie poczucie własnej wartości – stąd brak łaknienia, które jest czasem wynikiem nadużyć w dzieciństwie (często tylko werbalnie). Poniższy obraz przedstawia to, co niektórzy anorektycy rzeczywiście widzą w lustrze i gdy spoglądają w odbicie swoich wychudzonych ciał, widzą kogoś zupełnie innego niż w rzeczywistości (to wszystko istnieje oczywiście w ich głowie). To pokazuje, jak „lustrzane programowanie” może działać w MK, ponieważ takie osoby mogą zostać zmanipulowane by widzieć siebie w lustrze, jako kogoś innego (czyli częściowy podział, a potem można zaprogramować altera)


Są to wyraźnie dobre przykłady motywu rozszczepienia/półtwarzy o jakim często dyskutuję na blogu (z jedną połową twarzy w ciemności/czarnym tle – a z drugą w świetle/na białym tle). Poniżej jeden obrazek zatytułowany „Memories” „Wspomnienia”.
„Szach Mat” – pokazuje scenę domowego napastowania – a potem płacz na schodach (stąd – „Szach Mat”)
Powyżej obraz: „The Emotional Dinner” („Emocjonalna Kolacja”). Poniżej „Diary Check” („Sprawdzian Pamiętnika”).
Poniższy obraz jest nazwany „Symbolic or What?”- „Symboliczny, czy Jak? ” Zwróć uwagę na fallicznego węża na podłodze szachownicy obok dwóch dziewczynek (może jedna + jej alter) stojących na krześle i stole, aby uniknąć dotykania podłogi szachownicy – gdzie wąż mógłby je dopaść (zwróć uwagę na zakrywanie narządów płciowych, w obawie przed symboliczną penetracją węża).


Powyżej obraz „My Rocket” („Moja Rakieta”) – jak wspominałem w poprzednich postach- falliczna rakieta „wystrzeliwująca w przestrzeń”, to kolejna alegoria do dysocjacji, tak jakby „jej rakieta” miała wydostać jej świadomość z traumatycznej sytuacji. Poniższy obrazek zatytułowany jest „I-Scream” (dosłownie oznacza „Ja- Krzyczę” – jednak podobnie brzmi w Ang. słowo Ice cream – czyli lody śmietankowe. Myślę ze podtekst seksualnej przemocy, w tytule i obrazku jest oczywisty – przyp.tłum). Pokazuje on pedofila bez twarzy, trzymającego fallicznego loda, sugestywnie skierowanego i topiącego się / ociekającego białym kremem. Często ofiary są tak zaprogramowane, aby potem swoich gwałcicieli widziały jak tutaj, bez twarzy, fragmentarycznie (tak, aby nie mogły ich rozpoznać w przyszłości). Słowo „nonce” oznacza pedofila.


Powyżej: „Beztwarzowa klasa 7A” – beztwarzowość oznacza utratę tożsamości. Na obrazkach widać pamięć wcześniejszego dzieciństwa. Poniżej mamy: „Run, here comes the vic” – „Biegnij-nadchodzi wikary” – sugerujący seksualną przemoc pedofilskich księży, wikariuszy itd.
Przejdziemy teraz do Altera o nazwie „Dawn”(„Świt”) (pełna nazwa to „Złoty Świt„- okultystyczny zakon).
Powyżej obraz: „The Naming”(„Nadawanie Imienia”) – być może symbolizujący nadawanie imienia któremuś z alterów. Widzimy Kim z jednym okiem zablokowanym, symbolizującym uraz/ rozszczepienie umysłu. Jedno oko jest widoczne drugie nie, umysł zostaje podzielony – widzimy to także w jej rozczochranej fryzurze ponad oczami i jej kompletnie obojętnym wyrazem twarzy. Widać też jakieś napisy na wycinku zakrywającym oko, jednak ciężko je zauważyć z powodu rozdzielczości.
Powyższy obraz zatytułowany jest „Journey”(„Podróż”), pokazujący figurę z rozpostartymi kończynami, pokrytą jakby przestrzenną chmurą, ze słowami napisanymi na spiralnym kształcie (powiększonymi poniżej).


Powyższy nazywa się „Armed Goddess” („Ramienna Bogini”) i przedstawia scenę traumy (ramiona przywiązane do ściany). Natomiast poniżej widzimy obraz o nazwie: „Armless Goddess” („Bezramienna Bogini”), który jak zakładam wynika z poprzedniego (ramiona związane, prawdopodobnie podane zostały dysocjacyjne leki – jak LSD – i powiedziano jej, że nie ma ramion – w co uwierzyła przez halucynacje.) Utrata Kończyn – jak wielokrotnie wspominałem – oznacza w symbolizmie MK, utratę kontroli nad ciałem a także utratę „części siebie”. Można by było przypuszczać, że straciła swoją percepcję sensoryczną, ponieważ obraz przechodzi z pozycji pionowej (powyżej) – do pozycji horyzontalnej(poniżej). Możliwe jednak, że niektóre z tych obrazów zostały pokazane w odbiciu lustrzanym.


Obraz zatytułowany: „Another Dimension” („Inny Wymiar”), fale symbolizują uraz / dysocjację (wchodząc w ” inny wymiar „, poprzez basen = dysocjacja), to prawdopodobnie jest rzeczywista tortura jaką wycierpiała. Pod wpływem leków, związana w nadgarstkach, zostaje opuszczona do czegoś co tak naprawdę może być puste – jednak pod wpływem hipnozy/narkotyków, programista może sprawić aby myślała, że zaraz zostanie wrzucona do „innego wymiaru”, albo do wody czy ognia.
Obrazy: „Fire Goddess”(„Ogniowa Bogini”) oraz „Water Goddess” („Wodna Bogini”)
Przejdziemy teraz do macierzyńskiego altera o imieniu Bonny, którą jej córka „Aimee” lubi najbardziej. Bonny wydaje się być bardzo uświadomiona, ciekawe jest to, jak często alter-osobowości są podobne do żołnierzy, którzy- jak widać na obrazku – są w gruncie rzeczy zaprogramowanymi kukłami, które wracają z wojny zdysocjowani, psychologicznie uszkodzeni – z różnymi poziomami PTSD (zespół stresu pourazowego- przyp.tłum.) Zauważ, że twarz/skóra ma brakujące elementy, oznaczające utratę tożsamości poprzez wojskowe programowanie i dehumanizację (o ile nie jest to programowanie tak dotkliwe jak inne rodzaje programowania – to wciąż jest to kontrola umysłu). Widzimy też w tle obrazu, „złamanego” opadniętego żołnierza-marionetkę.
Powyżej widzimy znowu symboliczną utratę tożsamości. Widzimy brak fragmentów twarzy- takich jak nosa czy ust (nadających osobowość/tożsamość)- oraz uszkodzoną czaszkę (często używaną jako psychologiczny motyw traumy).
Kolejna psychologiczna trauma – tutaj symbolizowana przez pękniętą czaszkę (pęknięty/podzielony/złamany umysł – o czym wielokrotnie mówiłem), oczy zakryte i jedno oko zakrwawione.
Te mają reprezentować roboty (zwróć uwagę na ich mechanizm wewnętrzny, symbolizujący mechaniczną naturę sytemu opartego na traumie u niewolników Monarch). Powyższy obraz nazywa się „Robot Family”(„Robocia Rodzina”) – wszystkie są bardzo podobne, więc wkleję tylko kilka.
Poniższy obraz jest dość oczywisty: Z głowy osoby (symbolicznie zaślepionej przepaską) wyłania się alter-osobowość (rozszczepienie – stąd połowa twarzy). Widać też napis: „jestem tylko kolejną osobowością”.


„Abi” przedstawia białe, puste sceny z zazwyczaj tylko jedną postacią/przedmiotem – takim jak dziewczyna w rogu powyżej (potencjalnie symbolizm piramidy). Poniżej widzimy wiśnie: jedna nie zjedzona, druga zjedzona – z której została pestka, symbolizująca pękniętą błonę dziewiczą i seksualne wykorzystanie dziecka.

Do innych alterów, które malują należą: „Mimi” i „MJ” (Michael Jackson ? – ten alter maluje w czerwonym, bieli i czerni z motywami siatki/klatki/sieci i jest niemową). Sprawdźcie jej galerię wirtualną aby zobaczyć z czego się składa, Ja zamieściłem parę kolejnych obrazków poniżej – jako końcowe dopełnienie dla tego posta.
Niektóre z nich są tworzone przez altery dla których ona nie ma nazwy / są „nieznane”, myślę że można powiedzieć, że te pochodzą od altera z programowaniem dehumanizacyjnym przy użyciu kotów (stąd malowanie kotków z ludzką osobowością).
Poniższe dwa, namalowane zostały przez altera „MiMi” (naśladować), który „maluje sceny oczami dziecka”, więc to chyba alter młodego dziecka. Zwróć uwagę na tęczę i symboliczne bliźniacze wierze – Londyńskie bliźniacze wierze.
Dominującą/główną osobowością Kim jest Patrycja, która zazwyczaj maluje pogodne sceny, ale powyższy obraz jest inny, zbudowany w fragmentaryczny – symboliczny sposób z obrazu składającego się z części przyciśniętych do siebie. Figura narysowana została w sposób symbolizujący torturę.
Poniżej widać jeden z „anonimowych” czarno/białych obrazów.


Przygnębiony alter „Ken” przedstawia sceny z bajek, takie jak powyżej „Lost in play” („zatracony w zabawie”) i poniżej „Not Kansas” („Nie Kansas”) – jako odwołanie do programowania Czarnoksiężnika z Oz „Nie jesteśmy już w Kansas”, prawdopodobnie przedstawia w abstrakcyjny sposób wirująca postać wciąganą do krainy OZ – czyli dysocjacji.
Styl tych obrazów „Kena”, zdaje się być pofragmentowany (smutny klaun poniżej, symbolizuje wmuszone/sztuczne/wprogramowane emocje „radości”- pokazując że jest to fasada, gdyż nawet twarz klauna jest smutna.
Te ostatnie są namalowane przez nieznane alter-osobowości. Pierwszy poniżej, przedstawia typową scenę programowania (zaprojektowany tak, aby ofiara czuła się całkowicie bezwartościowa – jak nic), z głową pochyloną ze wstydu i słowami – na kawałku papieru zawieszonego na szyi – ” Jestem głupi. Proszę mnie kopnąć .” Jednocześnie trzyma coś zakrwawionego (może to być jakiś uraz/trauma)
Poniżej, obraz nazwany „Shattered Time „(„Rozwarstwiony Czas”) – jest on dość oczywisty (różne wzory / kolory / światy wychodzące z głowy ofiary, symbolizują szeroki system alterów zawartych w jednym umyśle).




To jest rzeźba trzymana przed twarzą na szczycie artykułu. Sam Fakt tego, że Kim została przyjęta do środowiska sztuki, powoduje we mnie niewielką podejrzliwość(ten pretensjonalny idiota
Saatchi wystawił
jej prace w swojej galerii ) a nawiązanie przez nią kontaktu z Kliniką „
Tavistock and Portman Clinic”- w celu zdiagnozowania jej problemu (jak wielu DID i ofiar Monarch, przeszła przez wielu psychologów/terapeutów, którzy zasypywali ją lekami i konsekwentnie wystawiali złe diagnozy). Klinika Tavistock i Potman były kiedyś odrębne, ale się połączyły(Portmana była kliniką dla psychopatów). Powiązania
Nathalie Portman z neurochirurgią i programowaniem jest w moim odczuciu intersujące, zważając że programiści pracowali w Tavistock- gdzie dokonywano większość programowania i badań w programach MK/Monarch na niewolnikach.
W Klinice T&P nawiązała kontakt z psychologiem dziecięcym i psychoanalitykiem dorosłych – Velerie Sinason – która napisała parę interesujących dokumentacji, zgadzam się w 100% z większością tego stwierdzenia: „Satanistyczna Panika” u Chrześcijan, była wielką i zorganizowaną przeszkodą dla ogólnego społeczeństwa, by zaakceptowało sadystyczną przemoc rytualną, dysocjatywne zaburzenia osobowości i występowanie kontroli umysłu; kwestia rytualnej przemocy została celowo zamazana ale na pewno byli w to zaangażowani „sataniści”/okultyści. Problemem jest to że są oni egzystują na szczycie społeczeństwa od wieków i są nietykalni( Chciałbym aby Chrześcijanie uspokoili się trochę, albo masy nigdy nie będą brały tego wszystkiego na poważnie- jeśli będzie się tylko krzyczeć „szatan!” na nich).
„W stanach, największa ilość osób z DID jest diagnozowana w powiązaniu z zarzutami satanistycznej przemocy rytualnej, stąd dyskredytacja – lub niezdolność powiązania- możliwości istnienia powyższego, automatycznie wyklucza racjonalne myślenie o tym drugim…
W naszym świeckim społeczeństwie, razem z utworzonymi kościołami, w których czołowi członkowie nie wieżą w osobowego boga, osobowy szatan jest niewyobrażalny. To prowadzi do wiązania satanistycznej przemocy rytualnej bardziej z szatanem, niż sadystyczną pedofilią -operującą poprzez satanistów (ludzi wierzących w szatana) – albo tych, którzy czerpią ze straszliwych mocy okultystycznych narzędzi.
W innym miejscu już stwierdziłem (sinason 1994), że liczba dzieci i dorosłych, torturowana w imię mainstreamowej i rasowej ortodoksji, przewyższa jakąkolwiek krwawą jatkę przez satanistycznych męczycieli. Wiccanie, czarownice/magowie, poganie i sataniści – którzy nie stosują przemocy- są coraz bardziej zaniepokojeni tym, jak grupy kryminalne (mocno związane z przemysłem porno-narkotykowym) asymilują ich rytuały.
Staram sobie radzić z martwiącymi się pacjentami którzy muszą być leczeni, pomimo wątpliwości ich objawień. Profesjonalni psychologowie muszą często stawiać tym problemom czoła. To powoduje znacznie utrudnienia w uzyskaniu prawidłowej odpowiedzi, ponieważ profesjonaliści- jak wszyscy inni- są pod wpływem konsensusu. Gdy pracowałem w Klinice Portmana- i mojej własnej- zauważyłam wtórną traumatyzację personelu, spowodowaną zarówno wyznaniami pacjentów, jak i niedowierzaniem ze strony kolegów. W rzeczy samej, zarówno lekarze, jak i pacjenci, cierpią ze strony społecznej dyskredytacji (włączając w to media) w dodatku do ich głównej traumy. Dotyczy to także prawników oraz policjantów – tak samo jak psychologów czy psychiatrów.
Nie przeczytałam co prawda całego jej materiału, ale ogólnie wygląda to dość sensownie, jednak część tego wydaje się mi, że jest wyrażona w dość zagmatwany sposób. Warto powiedzieć, że wielu ludzi wywodzących się z Tavistoku (i jej klinik) i większość ich lekarzy chce dla swych pacjentów jak najlepiej ( konieczne jest istnienie ignoranckiego, niespójnego, szczerego poziomu aby utrzymać pozory- tak aby można było kontynuować potajemne badania, programowanie i społeczną manipulacje w sekrecie).
Natomiast tamta doktor z ”Kliniki Portman i Tavistok” skontaktowała się z doktorem Robertem Hale (byłym Dyrektorem Medycznego Zarządu Kognitywnej Jednostki Badawczej- jest on teraz dochodzącym Profesorem w Departamencie psychologii i honorowym gościem w ”Instytucie Kognitywnej Neurologii Uniwersytetu Londyn”), zanim skontaktowała się z „czołowym profesorem psychologii na Uniwersytecie Londyn”, profesorem Johnem Mortonem(jej aktualny treser ?), który stwierdza że: „Kim ma tego pecha by reprezentować brytyjski „złoty standard”(ciekawy dobór słów) wśród autentycznych przypadków dysocjacji”. W ciągu ostatnich czterech lat przeprowadził on obszerne testy na kim i odkrył, że nie ma żadnego powiązania w pamięci – pomiędzy poszczególnymi osobowościami. Cytuję: „Nawet gdy pacjenci z DID twierdzili, że nie mają pamięci pomiędzy różnymi osobowościami, nasze testy wykazały masywne przecieki między nimi”. „Kim pokazuje brak jakichkolwiek przecieków. Pokazuje że teorie odnośnie pamięci są błędne. Robi rzeczy, o jakich moglibyśmy mówić, że są niemożliwe”.
© Tłumaczenie: angelrage – davidicke.pl
Źródło: http://www.pseudoccultmedia.net/2009/12/art-of-dissociation.html
Dodatek Tłumacza:
PTSD– Post-Traumatic Stress Disorder : Zespół stresu pourazowego
DID/MPD –Dissociative Identity Disorder/ Multiple Personality Disorder : Zaburzenie Dysocjacyjne Tożsamości/Tożsamość Wieloraka. Występuje w wyniku jakiegoś urazu/traumy, skutkując podzieleniem osobowości na dwie- lub więcej części. Osobowości te nie są z reguły siebie świadome.
Alter– skrót od Alter osobowość. Jedna z osobowości powstałych po rozszczepieniu/dysocjacji w wyniku traumy.
Double Bind – „Podwójne Wiązanie”. (Wikipedia: „Podwójne wiązanie (także blokada) – termin z zakresu psychologii i psychopatologii wprowadzony przez Gregory’ego Batesona opisujący sytuację otrzymywania sprzecznych komunikatów od ważnej osoby. Na przykład matka daje synowi koszulę białą i czarną. Gdy ten zakłada czarną jest niezadowolona, że nie założył białej, gdy zakłada białą jest niezadowolona, że nie założył czarnej….” )