Wspaniały i jakże szczery oraz prawdziwy wiersz, za którego przysłanie serdeczne podziękowania dla Staszka. Ukłony dla twórcy.
(Oświęcim – żwirownia, refleksje)
Morderco Egipcjan i Greków na Cyprze,
Żywcem piłowanych. Tego się nie wyprzesz.
Zmurszałe twe plemię, już Didor wspomina…,
Hańbą się okryłeś – zabijając syna.
Boga i człowieka. Mimo twego trudu,
Zniszczył On twą pychę „wybranego ludu”.
Odtąd ci zostało z zawody iść z czartem,
Kto większym złoczyńcą, szują i bękartem.
Z Hitlerem zawarłeś umowę wieczystą,
Przedłużyłeś wojnę… o dwa lata blisko,
Na zagładę Niemcom, z Polski i Europy,
Wysłałeś swych braci, w Oświęcim, w Sztuttchofy…
Dla Niemców Hitlera dałeś złota tony,
Żydów – SS-manów i pomysł szalony,
By za twe „srebrniki” nadczłowiek germański,
Mordował część Żydów i „gojów” słowiańskich.
Niemiec Polskę obsiał, za to żydzie złoto,
Obozami śmierci. A dziś ! O sromoto !
Twe banki i Niemce, złotem z trupów zdjętym,
Przekupują żydów – „…lud z ziemi wyklęty” !
200 milionów istnień słowiańskich potworze,
Uśmierciłeś w wieku dwudziestym – lub gorzej.
Libero-komuna, dwie wojny światowe,
Liban, Jugosławia, bolszewizm, dzień kobiet.
Morderstwa poczętych i nienarodzonych,
Katyń, Palestyna, to owoc szalony,
Zdziczałego twego – szowinizmu dzisiaj,
Zadżumiona bestio, herbu syfilisa.
Zbrodnią i mamoną – chcesz zarządzać Światem,
Dla ELIT Narodów stałeś się więc katem !
Masonów zrodziłeś, jako wszech-światowy,
Wspólnie z czartem podmiot – okrągłostołowy.
Skrywasz ludobójstwa ! Z Niemcem współpracujesz,
Ograbiasz Polaków, przemysł likwidujesz.
Kanalia Geremek ochoczo gardłował;
I chłopskich dwa miliony gospodarstw zrujnował.
Skrzeczy Lewandowski, błazen ministerialny,
„Własność jest dla obcych…” – Podatek katastralny,
Pozbawi POLAKÓW WŁASNOŚCI i ziemi,
W Judeo-Germanię wnet Polskę przemieni !
W NATO-wskim mundurze, z US-Army żołdakiem,
Chcesz żydzie i Niemcze zawładnąć Polakiem.
Z Brukselą Słowianom tworzysz UE-żydo-raj, (Reich)
I z Niemcem co usprawił, RU-szt w „ARBEIT MACHT FREI”
Jugo-SŁOWIAN niszczysz NATO-wskim bagnetem,
Na landy ćwiartujesz, niemieckim odwetem,
Za klęski co Serbia, im w wojnę zadała.
Doczekasz się żydzie zagłady kahała !
Będziesz w piekle tańczył zmieciony w czeluści,
Przetrącony Mieczem Piastowskim, oszuście !
Tym mieczem, o którym Jeremiasz wspomina,
Będziesz wytępiony ! W y b i j a t w a g o d z i n a !
A dziś pluję w ciebie, ty… pokrętny draniu,
Pluję w „Talmud”, „Mein Kampf”, rano przy wstawaniu,
Na twe banki, „Hity”, na „CIELCA ZŁOTEGO”…,
Na Wajdę, Cywińską i Szczypiorskiego !
Pluję na pismaków z „Wyborczej Gazety”,
Na Olgę Lipińską i jej kabarety.
W przybłędów z „Midrasza” i D. Warszawskiego,
W Alinę Grabowską i Mazowieckiego.
W Jan K. (a) Bieleckiego i Czesia z Warszawy,
I w rabinów Weissów i w ich mózg koślawy.
W Kongres wszech-Światowy Żydów w Ameryce,
Co milczał, gdy Żydów mordowały „FRYCE”.
Tfu ! Pluję na Urbana „wszawego wypierdka”,
Pluję na Kuroniów…, Michników…, Geremka.
W mózg Balcerowiczów i Kwaśniewskim w oczy,
W pogańską tradycję, Boś świnią w swołoczy !
Lichwiarzu, oszuście, spekulancie, zdrajco,
Rozsiewco kalumnii, zbrodni winowajco,
Sprzedajny Judaszu, Świata burzycielu,
Talmud cię prowadzi – w piekło – wprost do celu.
Parchaty szmatławcu, zbrodnią naznaczony,
Ty dziki szubrawcu przez wieki tępiony,
Zrodzony przez biesa, Lucyfera synu,
Lepiej dla ludzkości, gdybyś sczezł, zaginął !