Co najmniej jedna czwarta amerykańskich chrześcijan w sondzie prowadzonej przez “Christianity Today” stwierdziła, że wierzy, iż jej wynikającym z Bilbii obowiązkiem jest wspieranie państwa Izrael. Według Pew Research Center stanowią oni 63% białych chrześcijan ewangelikalnych. Chrześcijański syjonizm jest bardzo silny wśród głównego nurtu amerykańskich wspólnot ewangelikalnych, charyzmatycznych i niezależnych w tym Zgromadzeń Bożych, zielonoświątkowców i południowych baptystów, oraz wielu niezależnych megakościołów. Jego wpływy są mniejsze u denominacji historycznych, które okazują większy szacunek dla pracy ONZ, wparcie dla praw człowieka, zasad prawa międzynarodowego i empatię wobec Palestyńczyków.
Red W-P: Protestancki syjonistyczny neokon z Lublina, „atomowy” pastor Chojecki:
https://www.youtube.com/watch?v=Njdwo9hwqdg
„Szczęśliwi, którzy doprowadzają do pokoju, albowiem nazwani będą synami Bożymi.”
Mat 5:9, Biblia Poznańska
https://www.youtube.com/watch?v=IW7HW1ZruWI
Korzenie tego ruchu sięgają XIX w., gdy grupa ekscentrycznych brytyjskich chrześcijan zaczęła lobbować na rzecz osiedlania Żydów w Palestynie, co miało być niezbędnym warunkiem powrotu Chrystusa. Ruch nabrał rozmachu w II połowie XIX w., kiedy Palestyna stała się ważnym elementem brytyjskich, francuskich i niemieckich interesów kolonialnych w Bliskim Wschodzie. Pierwotny syjonizm chrześcijańki wyprzedzał zatem syjonizm żydowski co najmniej o 50 lat. Wiele głośnych głosów poparcia dla Theodora Hertzla płynęło z ust duchownych chrześcijańskich.
Chrześcijański syjonizm jest współczesnie ruchem politycznym i teologicznym przyjmującym najbardziej skrajne stanowiska syjonizmu. Stał się poważną przeszkodą na drodze do sprawiedliwości i pokoju w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Propaguje pogląd, który redukuje przesłanie chrześcijaństwa do ideologii imperium, kolonializmu i militaryzmu. W najbardziej skrajnych formach kładzie nacisk na wydarzenia apokaliptyczne zwiastujące koniec czasów, zamiast na przeżywanie dzisiaj miłości i sprawiedliwości Chrystusa.
Jego zwolennicy są przekonani, że powstanie państwa Izrael w 1948 r. i zajęcie Jerozolimy w 1967 były cudownym spełnieniem obietnic jakie Bóg dał Abrahamowi, mówiących o ustanowieniu wiecznego państwa żydowskiego w Palestynie.
Niesławna seria powieści Tima LaHaye “Left Behind” i inne spekulacje o końcu czasów autorów takich jak Lindsey, John Hagee i Pat Roberston sprzedały się w ponad 100 milionach egzemplarzy. Towarzyszą im książki dla dzieci, filmy a nawet pełne przemocy gry komputerowe.
Organizacje zrzeszające chrześcijańskich syjonistów, takie jak International Christian Embassy (ICEJ), Christian Friends of Israel (CFI) i Christians United for Israel (CUFI) posiadają niemałe wpływy na Kapitolu i głoszą, że popiera je poand 50 mln gorliwych wiernych. Znaczy to, że chrześcijańskich syjonistów jest co najmniej dziesięć razy więcej niż żydowskich. Ich europejscy kuzyni są nie mniej aktywni w propagowaniu syjonizmu i lobbowaniu na rzecz Izraela, atakowania jego krytyków i dławieniu procesu pokojowego. USA i Izrael są często przedstawiane jako bliźnięta syjamskie połączone sercem, dzielące wspólne wartości historyczne, religijne i polityczne.
Pastor John Hagee jest jednym z liderów chrześcijańskiego syjonizmu w USA. Jest on założycielem Cornerstone Church, liczącej 19 tysięcy członków wspólnoty ewangelikalnej poprzez 160 stacji telewizyjnych i 50 rozgłośni radiowych docierającej do ok. 99 milionów domów w 200 krajach . W 2006 r. założył Christians United for Israel przyznając: “Od ponad 25 lat przemawiam w telewizji do społeczności ewangelikalnej. Biblia to bardzo proizraelska księga. Jeśłi chrześcijanin powie, że wierzy Biblii mogę zrobić z niego zwolennika Izraela, albo zmusić, by wyrzekł się chrześcijaństwa. Można powiedzieć, że mam ich w garści.”
W marcu 2007 r. Hagee przemawiał na konferencji politycznej American Israel Public Affairs Committee (AIPAC). Wystąpienie rozpoczął od słów: “Śpiący olbrzym chrześcijańskiego syjonizmu przebudził się. Jest 50 milionów chrześcijan, którzy popierają i pochwalają Izrael” .
Jak zauważono w Jerusalem Post, jego przemowa była pozbawiona niedomówień. Ostrzegał w niej: „Mamy rok 1938. Iran to Niemcy a Ahmadineżad to nowy Hitler. Musimy powstrzymać zagrożenie nuklearne z Iranu i śmiało stanąć u boku Izraela, jedynej demokracji na Bliskim Wshcodzie. Pomyślcie o naszej potencjalnej przyszłości: 50 milionów chrześcijan ewangelikalnych połączonych wspólną sprawą z pięcioma milionami Żydów w Ameryce, razem działających na rzecz Izraela. To wymarzone partnerstwo” .
Chrześcijańcy syjoniści wykazują różne stopnie entuzjazmu wobec sześciu głównych przekonań politycznych wypływajacych z ich opartej na dosłownym odczytaniu Biblii fundamentalistycznej teologii:
- Przekonanie, że Żydzi pozostali narodem wybranym prowadzi chrześcijańskich syjonistów do materialnego wspierania Izraela. Nieodmiennie owocuje również bezkrytycznym poparciem i usprawiedliwianiem jego rasistowskiej polityki apartheidu w mediach, wśród polityków i poprzez wyrażanie solidarności z Izraelem.
- Jeśli Żydzi są narodem wybranym, ich działania zmierzajace do podporządkowania sobie Palestyny winny być aktywnie wspierane, finansowane i realizowane w porozumieniu z nimi.
- Erec Izrael, jak powiada Pismo rozciąga się od Nilu do Eufratu i należy wyłącznie do Żydów, zatem ziemia ta musi zostać anektowana, Palestyńczycy wygnani z domów, a nielegalne osiedla żydowskie powinny być rozszerzane i skonsolidowane.
- Jerozolima jest uznawana za wieczną i wyłączną stolicę Żydów i nie można się nią dzielić z Palestyńczykami. Dlatego chrześcijańscy syjoniści działają na rzecz przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy by zapewnić, że jest ona uznana za stolicę Izraela.
- Chrześcijańcy syjoniści wspierają organizacje takie jak Żydzi Wierni Wzgórzy Świątynnemu, których celem jest zburzenie meczetu na skale i odbudowa świątyni żydowskiej.
- Chrześcijańsyc syjoniści nieodmiennie charakteryzują się pesymistyczną wizją przyszłości. Są przekonani, że niedługo rozpęta się Armageddon – apokaliptyczna wojna. Są głęboko sceptyczni względem możliwości trwałego pokoju między Żydami a Arabami, sprzeciwiają się zatem procesowi pokojowemu. W kompromisowej propozycji „ziemi za pokój” widzą odrzucenie obietnicy danych przez Boga i popieranie swoich wrogów.
W światopoglądzie chrześcijańskich syjonistów, Palestyńczycy uznawani są za obcych mieszkańców Izraela. Wielu syjonistów chrześcijańskich nie uznaje ich za odrębny naród, twierdząc, że imigrowali do Izraela z sąsiednich krajów arabskich z przyczyn ekonomicznych wiedzeni możliwościami zarobku. W ich dualistycznej, manichejskiej teologii głęboko zakorzenione są także lęk i nienawiść do islamu. Chrześcijańskich syjonistów nie interesuje sytuacja arabskich chrześcijan, mimo ich ciągłości z pierwotnym Kościołem.
W 2006 r. przygotowałęm dokument znany jako „Jerozolimska Deklaracja o Chrześcijańskim Syjonizmie”, którą podpisali patriarcha łaciński Michel Sabbah, arcybiskup patriarchatu syriackiego Swerios Malki Mourad, biskup Riah Abu El-Assal z Kosćioła Episkopalnego Jerozolimy i Bliskeigo Wschodu i biskup Munib Younan z Ewangelickiego Kosćioła Luterańskiego w Jordanii i Ziemi Świętej. Sygnatariusze głoszą:
„Kategorycznie odrzucamy doktryny chrześcijańskiego syjonizmu jako fałszywe nauczanie sprzeniewierzające się biblijnemu przesłaniu miłości, sprawiedliwości i pojednania.
Odrzucamy obecny sojusz organizacji chrześcijańskich syjonistów i ich przywódców z elementami w rządach Izraela i Stanów Zjednoczonych, które obecnie realizują politykę jednostronnego narzucania granic i dominacji nad Palestyną. Prowadzi to w sposób nieunikniony do niekończącego się cyklu przemocy, która zagraża bezpieczeństwu wszystkich narodów Bliskeigo Wschodu i reszty świata.
Odrzucamy nauczanie chrześcijańskiego syjonizmu, które usprawiedliwia i wspiera tę politykę, gdyż prowadzi do wykluczenia na tle rasowym i nieustannej wojny zamiast głosić przesłanie miłości, odkupienia i pojednania głoszone przez Jezusa Chrystusa. Zamiast skazywać świat na zgubę Armageddonu, wzywamy wszystkich by wyzwolili się od ideologii militaryzmu i okupacji. Zamiast nich, dążmy do uzdrowienia narodów!
Wzywamy chrześcijan wszystkich kontynentów do modlitwy za narody palestyński i izraelski, które cierpią jako ofiary militaryzmu i okupacji. Dyskryminacja zmiania Palestynę w zubożałe getto otoczone izraelskimi osiedlami. Budowa nielegalnych osiedli i muru na ziemi odebranej Palestyńczykom jest ciosem wymierzonym w palestyńską państwowość oraz pokój i bezpieczeństwo całego regionu.”
Konklucja brzmi, “Bóg żąda, by sprawiedliwości stało się zadość. Trwały pokój, bezpieczeństwo ani pojednanie nie są możliwe bez fundamentu sprawiedliwości. Żądanie sprawiedliwości nie zniknie. Walka o sprawiedliwość musi odbywać się w sposób skrzętny i wytrwały, lecz bez użycia przemocy.” Prorok Micheasz pyta „I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim?” (Mi 6:8)
Po ponad dziesięciu latach badań nad chrześcijańskim syjonizmem jestem przekonany, że jest on największym, najbardziej kontrowersyjnym i najbardziej destrukcyjnym nurtem w łonie chrześcijaństwa. Ponosi odpowiedzialność za podtrzymywanie napięć na Bliskim Wschodzie, usprawiedliwianie izraelskiego apartheidu i kolonialnej polityki oraz blokowanie procesu pokojowego.
W ostatnim rozdziale Nowego Testamentu spotykamy wizję Edenu po zniesieniu przekleństwa wywołanego upadkiem: „I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców – wydające swój owoc każdego miesiąca – a liście drzewa [służą] do leczenia narodów (Ap 22:1-2).” Z pewnością to miał na myśli Jezus, gdy posyłał swoich uczniów jako posłańców pokoju i pojednania, by działaniem i modlitwą zapewnii, by Królestwo i Wola Boża były jako w Niebie tak i na ziemi.
Tłumaczenie: Redakcja Xportal.pl
Za: http://xportal.pl/?p=19628