Rosjanie ogłosili rozpoczęcie produkcji systemu S-500. Zasięg baterii może wynosić nawet blisko 500 km. Broń umożliwi Federacji Rosyjskiej zwalczanie celów powietrznych: samolotów oraz rakiet przeciwnika.
S-500 stanowi część rosyjskiego systemu antyrakietowego. USA uważa, że umożliwi on Rosji unieszkodliwienie nawet do 10 rakiet wroga. Jeszcze trwają próby i testy rakiet, ale już zapowiedziano produkcję.
Gotowość bojowa może zostać osiągnięta za rok. Właśnie wtedy system może trafić do jednostek – wynika ze słów ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu. Z kolei zdaniem mediów Kreml nie ukrywa, że najnowszy system przeciwlotniczy stanowi odpowiedź na amerykańską tarczę antyrakietową.
S-500 może zostać rozmieszczone w obwodzie kaliningradzkim. Wśród możliwych lokalizacji baterii wymienia się także Białoruś. W ten sposób Moskwa uzyskałaby pełną kontrolę nad polskim niebem – podaje Przemysław Marzec na rmf24.pl.
Tymczasem starszy system S-400 ma wkrótce trafić do Turcji. Kontrakt między Moskwą a Ankarą spowodował zablokowanie dostawy nad Bosfor amerykańskich samolotów F-35.
Źródło: rmf24.pl
MWł
Za: https://www.pch24.pl/rosja-rozpoczyna-produkcje-nowego-systemu-przeciwlotniczego–s-500-moze-kontrolowac-niebo-nad-polska,69285,i.html
2.07.2019
Zob.:
Rosyjska „prawda” o S-500. „Patriot” lepszy od „Prometeusza”? [OPINIA] https://www.defence24.pl/rosyjska-prawda-o-s-500-patriot-lepszy-od-prometeusza-opinia (16.04.2018). Tamże:
.
„Największym sukcesem rosyjskiej propagandy jest wmówienie Polakom, że systemem rakietowym S-500 rozstawionym w obwodzie kaliningradzkim lub na Białorusi „można w całości kontrolować polskie niebo”. To nieprawdziwe stwierdzenie jest na rękę Rosjanom, ale jednocześnie zaprzecza podstawowym prawom fizyki dotyczącym przede wszystkim prostoliniowego sposobu rozchodzenia się fal radiolokacyjnych i świetlnych. Kulistość Ziemi powoduje bowiem, że przy atakowaniu celów konieczne jest uwzględnienie tzw. „horyzontu radiolokacyjnego”. A to, co jest poza tym horyzontem jest niewidoczne, a więc teoretycznie bezpieczne. (…)
.
Rosjanie nawet stosując najwyższe swoje maszty o wysokości 36 m mogą atakować z okolic Kaliningradu cele powietrzne nad lotniskiem 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach (a więc w odległości 400 km) tylko od pułapu 8200 m. Wszystko co znajduje się poniżej jest „niewidoczne” dla rosyjskich radarów, a więc całkowicie bezpieczne. (…)
.
Rosjanie nawet uzyskując możliwość atakowania celów powietrznych znajdujących się dalej, np. nad Krakowem (w odległości 600 km), mogliby to robić, ale tylko od pułapu 19300 m. Na takiej odległości system S-500 w odniesieniu do statków powietrznych jest więc bezużyteczny, bo one w ogromnej większości tak wysoko nie latają.
.
Oczywiście w miarę zbliżania się do obwodu kaliningradzkiego ten pułap bezpieczny będzie się obniżał, i przykładowo będzie on wynosił: 12000 m w odległości 477 km od wyrzutni koło Kaliningradu, 4000 m np. nad Warszawą i 250 m nad Malborkiem – ale to wcale nie oznacza, że lotnictwo polskie zostanie uziemione. Wystarczy po prostu odpowiednio latać.”
.
???
a o satelitach słyszał? to takie cuś latające dość wysoko.
.
„NAJWIĘKSZYM SUKCESEM ROSYJSKIEJ PROPAGANDY JEST WMÓWIENIE POLAKOM, ŻE SYSTEMEM RAKIETOWYM S-500 ROZSTAWIONYM W OBWODZIE KALININGRADZKIM LUB NA BIAŁORUSI „MOŻNA W CAŁOŚCI KONTROLOWAĆ POLSKIE NIEBO”. To nieprawdziwe stwierdzenie jest na rękę Rosjanom, ale jednocześnie zaprzecza podstawowym prawom fizyki dotyczącym przede wszystkim prostoliniowego sposobu rozchodzenia się fal radiolokacyjnych i świetlnych. Kulistość Ziemi powoduje bowiem, że przy atakowaniu celów konieczne jest uwzględnienie tzw. „horyzontu radiolokacyjnego”. A to, co jest poza tym horyzontem jest niewidoczne, a więc teoretycznie bezpieczne. (…)
.
Rosjanie nawet stosując najwyższe swoje maszty o wysokości 36 m mogą atakować z okolic Kaliningradu cele powietrzne nad lotniskiem 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach (a więc w odległości 400 km) tylko od pułapu 8200 m. Wszystko co znajduje się poniżej jest „niewidoczne” dla rosyjskich radarów, a więc całkowicie bezpieczne. (…)
.
Rosjanie nawet uzyskując możliwość atakowania celów powietrznych znajdujących się dalej, np. nad Krakowem (w odległości 600 km), mogliby to robić, ale tylko od pułapu 19300 m. Na takiej odległości system S-500 w odniesieniu do statków powietrznych jest więc bezużyteczny, bo one w ogromnej większości tak wysoko nie latają.
.
Oczywiście w miarę zbliżania się do obwodu kaliningradzkiego ten pułap bezpieczny będzie się obniżał, i przykładowo będzie on wynosił: 12000 m w odległości 477 km od wyrzutni koło Kaliningradu, 4000 m np. nad Warszawą i 250 m nad Malborkiem – ale to wcale nie oznacza, że lotnictwo polskie zostanie uziemione. Wystarczy po prostu odpowiednio latać.”
.
Zob.:
Rosyjska „prawda” o S-500. „Patriot” lepszy od „Prometeusza”? [OPINIA] defence24.pl/rosyjska-prawda-o-s-500-patriot-lepszy-od-prometeusza-opinia (16.04.2018).
.