Dokument tożsamości z informacją biometryczną, ubezpieczeniem zdrowotnym i podpisem elektronicznym miał się stać symbolem postępowych zmian w administracji publicznej w Polsce. Ale zwycięstwo uniwersalnego dokumentu elektronicznego nad stosem zaświadczeń i oświadczeń zostało odroczone do lepszych czasów.
Elektroniczne ID – klucz do społeczeństwa informacyjnego
Pierwsze nowe dokumenty z microchipem miały się pojawić w Polsce już w 2010 roku. Już wtedy w Europie były znane pozytywne doświadczenia Estonii, gdzie takie dokumenty pojawiły się w 2002 roku. Funkcja karty z mikroprocesorem – to nie tylko dowód osobisty. Estońska ID-karta może być również używana jako bilet podróżny, do głosowania w wyborach za pośrednictwem Internetu, a nawet uwierzytelniania na portalach informacyjnych i pisania komentarzy pod artykułami. Również ID – karta zawiera certyfikat podpisu elektronicznego, pozwala korzystać z witryn państwowych, a tym samym minimalizuje konieczność wizyt w urzędach.
W Polsce, planowano, że ID – karta będzie zawierać również informacje o ubezpieczeniu zdrowotnym, dane biometryczne obywatela.
W 2008 roku utworzenie ID- karty było nazwane jednym z priorytetów w krajowym programie modernizacji służb publicznych.
„Elektroniczny dowód tożsamości będzie zawierał nie tylko podpis elektroniczny, ale również bezie służyć jako klucz, który otworzy dostęp do danych obywateli, zawartych w rejestrach państwowych. Funkcja ta jest szczególnie przydatna w przypadku, gdy jest to konieczne w celu uzyskania różnego rodzaju informacji i sprawozdań. Jednym z efektów projektu będzie znaczne zmniejszenie czasu poświęcanego na procedury rządowe,” – poinformowano o projekcie « Polska ID Karta » w opisie programu „Innowacyjna Gospodarka”.
Co pojawi się wcześniej – kura czy jajko?
W 2010 roku tworzenie ID – karta szło pełną parą: zostały wyznaczone źródła finansowania, pozyskane środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Całkowity koszt projektu oszacowano na 370 milionów złotych (1,3 milionów dolarów), 85 % funduszy przeznaczyła UE.
Jednak ani w 2010, ani w 2011 roku nie pojawiły się pierwsze „eksperymentalne” egzemplarze dowodu tożsamości. Nieprzezroczyste procedury, wątpliwe przetargi i zwlekanie doprowadziły do tego, że w 2012 roku społeczeństwo się dowiedziało, że ID – karta pozostała nic więcej niż projektem.
„Aby zrealizować projekt nowego dowodu tożsamości, należy najpierw dokładnie zmodernizować kluczowe rejestry danych o obywatelach: PESEL (Powszechny Elektroniczny Systemu Ewidencji Ludności) i rejestr kierowców i pojazdów ” – podaje oficjalna strona internetowa Ministerstwa administracji i cyfryzacji.
W rezultacie, nowy dowód osobisty z mikrochipem pojawi się nie wcześniej niż w 2015 roku.
A może i później – jeśli przed upływem tego czasu nie zostaną zmodernizowane publiczne bazy danych i rejestry.
„Projekt pl.ID nie zawiera już nowych wzorów dowodu tożsamości. Nie chcemy powtórzyć błędów z przeszłości, kiedy to rozpoczęto budowę ogromnego budynku od dachu, a nie od ścian i fundamentów. Dlatego skupimy się przede wszystkim na budowaniu nowoczesnego interfejsu i rejestrów ” – powiedział przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polski Rafał Magryś. Właśnie MSW odpowiada teraz za realizację zaktualizowanej koncepcji projektu pl.ID.
Krytycy również uciekają się do metafor i mówią, że teraz państwo zbuduje ogromny kompleks mieszkalny, ale nie myśli o tym, że wpierw trzeba zadbać o drógi i komunikację. Nasuwa się również pytanie – co przez cały ten czas robili urzędnicy i na co zostały wydane pieniądze. Według szacunków polskich dziennikarzy – od 100 do 200 mln zł zostały „wykorzystane” przez instytucje rządowe i organizacje komercyjne, które były zaangażowane w projekt. Z tych kosztów losy 65 milionów złotych zainteresowały polskie służby specjalne: możemy mówić o nadużywaniu władzy, korupcji i prania brudnych pieniędzy.
pl.ID bez … ID
W 2013 r.,Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przedstawiło nową koncepcję projektu pl.ID. Tym razem ostatecznym celem nie jest dokument elektroniczny. Główny cel – stworzenie Systemu rejestrów publicznych.
„Koniec dublowania informacji, ogromnej liczby dokumentów – urzędnik sam znajdzie niezbędne informacje w rejestrze” – optymistycznie obiecuje strona projektu obywatel.gov.pl
Nowy system danych pojawi się w 2015 – tak obiecuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Już w drugiej połowie 2014 roku planowane są testy systemu pl.ID i kursy dla urzędników, którzy muszą nauczyć się obsługiwać nową bazę danych. Tylko wtedy, według ministerstwa, będzie można wrócić do pracy nad dokumentem z microchipem. Przewidywana data, kiedy zostanie wydany pierwszy dokument z mikroprocesorem – 2018 rok .
Dmitrij Jegorow
Za: http://3rm.info/45611-gospod-otkladyvaet-sroki-elektronnogo-poraboscheniya-polsha-spotknulas-ob-elektronnyy-id.html
Tłum z j. ros. Olga Ka