Do dziwnego incydentu doszło wczoraj podczas spotkania papieża Franciszka z tysiącami pielgrzymów, którzy zebrali się tłumnie na Placu Świętego Piotra w Watykanie. Po nabożeństwie Ojciec Święty udał się pieszo do wiernych. Jedna z kobiet chwyciła go mocno za rękę czym wzbudziła jego wściekłość. Papież uderzył ją aby się wyswobodzić.
Wszystko rozegrało się po nieszporach w Bazylice Św. Piotra. Papież udał się w kierunku szopki zainscenizowanej w tym miejscu. Po drodze witał się z setkami wiernych, pozdrawiał ich i błogosławił. W pewnym momencie jedna z pielgrzymek chwyciła go mocno za rękę wyraźnie sprawiając mu ból i wykręcając ją lekko.
Jorge Bergoglio zareagował szybciej niż jego ochrona i sam wymierzył sprawiedliwość uderzając kilkukrotnie napastniczkę. Do tego rzucił w jej stronę w złości jakieś zdanie i oburzony, czym prędzej oddalił się zirytowany.
Za: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/papiez-franciszek-uderzyl-kobiete-na-placu-sw-piotra
1.01.2020
To heretycki pajac nowego kościoła, a nie papież w rozumieniu tradycyjnym.
Gest miłosierdzia.Ciekawe,co mówiła kobieta?
Nie jestem zwolennikiem papieży ale odbieram to zupełnie inaczej.To pociągnięcie mogło mieć fatalne skutki zdrowotne dla tego starego człowieka,i niedoszukiwał bym się w tym przypadku drugiego dna, oczywiście można bić pianę.
Widocznie jesteś katolickim modernistą więc nie dziwi mnie twoja bezsensowna wypowiedź.
@art.bezsensownie to się Ty wypowiadasz.Czyń innym tak,jakbyś chciał żeby tobie inni czynili.
Uważam, że zachował się jak heretyk ! Niektórzy go bronią, że starszy człowiek to go zabolało jak się go wielbicielka mocnych uścisków ucapiła. Prawda że Pan Jezus okładał powrozem bankierów. Ale tam nie było kobiety ! A herezję to zarzucają papieżowi biskupi. Czy po takich słowach papieża, można się dziwić ? Cytuję: „Kościół pozostał dwieście lat z tyłu. Dlaczego się nie otrząśnie? Boimy się? Strach, zamiast odwagi? Fundamentem Kościoła jest wiara. Wiara, zaufanie, odwaga. […] Tylko miłość zwycięża zmęczenie” – powiedział Franciszek. Skandal ! To ja się pytam, kto pozostał dwieście lat z tyłu ? Biskup M. Jędraszewski ? My, parafianie z Kocmyrzowa ? Czy tylko nasz Wielebny Ks. Proboszcz ?