Materiał rarytas o tym, co dotyczy nas wszystkich, czyli o zdrowiu. Do pobrania w formacie PDF pod zachęcającym fragmentem:
„Moje życie zmieniło się 1 listopada 1994 roku. Tego dnia, po latach terapii nowotworowych, zmarła moja ukochana żona. Te terapie były tak trudne, że zniszczyły to czego Marge potrzebowała najbardziej – jej system odpornościowy.
To leczenie było dla niej męczarnią. Przechodziła jedną operację po drugiej – na próżno. A radiacja i niekończąca się chemoterapia uczyniły ją bardzo chorą. Cierpiała ból, tęskniła za „przejściem”, chciała umrzeć, i umarła.
Po jej śmierci długo się zastanawiałem nad mękami jakim poddał ją amerykański przemysł leczenia raka. Nie mogłem pozbyć się myśli, że musi być jakiś inny sposób – delikatniejszy i skuteczniejszy pozbycia się raka.
Coś mi mówiło, że to nie rak ją zabił. Podejrzewałem, że zabiła ją terapia rakowa – metody jakie większość Amerykanów bierze za pewnik: operacja, radiio- i chemoterapia. Teraz nazywam je „tnij, pal, truj”.
I poszedłem śladem tego podejrzenia i zacząłem badać by dowiedzieć się prawdy. Stałem się pełnoetatowym poszukiwaczem lepszego sposobu leczenia raka, co absorbuje mnie do dnia dzisiejszego – 15 lat później.”
Kliknij: