
Po tygodniu, w którym zajmowałam się głównie rurami od gazu (wymiana w całym domu!!!), w końcu trochę oddechu i lektura nowego miesięcznika pt. KSIĄŻKI. Będę go kupować! W numerze 1 zaciekawił mnie rzecz jasna tekst o Januszu Korczaku i jego przynależności do masonerii, konkretnie loży Gwiazda Morza, należącej do Zakonu Mieszanego Droit Humain.
Pamiętamj, choć jak przez mgłę, z wczesnych lat 90-tych spotkanie z małżeństwem z Droit Humain, siostrą i bratem Bocheńskimi, którzy pamiętali Korczaka jako masona. Czytałam też małą książeczkę na ten temat, która jest w bibliotece domowej jednego z naszych braci, obecnie w loży w Wielkim Wschodzie Polskim. To fakt, ta przynależność Korczaka do wolnomularstwa.
Janina Olczak-Ronikier, autorka biografii o Korczaku, z którą KSIĄŻKI zamieszczają wywiad, tak pisze na ten temat: “Biografowie unikali tego tematu, bo w Polsce słowo “masoneria” budzi najgorsze skojarzenia [tu bym podyskutowała nieco, wys.]. Ja także z pewnym wahaniem dotykałam sprawy, którą sam Korczak, zgodnie z doktryną masońską, zachowywał w tajemnicy.
A przecież był to ważny rozdział w jego życiu i nie mogłam go ominąć. Doktor we wspomnieniach jawi się jako ironiczny racjonalista i sceptyk. Mało wiadomo o jego głębokich tęsknotach duchowych, których nie zaspokajała żadna religia. W roku 1922, załamany śmiercią matki, napisał cykl przejmujących tekstów zatytułowanych “Modlitwy tych, którzy się nie modlą”. Bliski był mu hinduski myśliciel i poeta Rabindranath Tagore, a także charyzmatyczny prorok teozofów Jiddu Krishnamurti.
Gwiazda Morza, loża wolnomularska o charakterze medytacyjno-kontemplacyjnym, stanowiła dla niego oazę skupienia. Wakacje spędzał w Mężeninie nad Bugiem, w dworku, który należał do Polskiego Towarzystwa Teozoficznego. Zjeżdżali tam polscy masoni. Loza była także miejscem inspirujących intelektualonych kontaktów. Spotkania z jej człnkami, ludźmi najwyższego formatu umysłowego i moralnego (był wśród nich np. płk Michał Karaszewcz-Tokarzewski – “Torwid” – który tuż po kapitulacji Warzawy utworzy zalążek AK), odrywały go od codziennych problemów i smutków. Był przecież człowiekiem bardzo samotnym”.
Źródło: http://aszera.wordpress.com/2011/06/17/korczak-z-lozy-gwiazda-morza/#more-1333