Tytuł prześmiewczy, jednak wiadomość jest śmiertelnie poważna. Oficjalnie, jak podały reżimowe łżemedia, jesteśmy bogatsi o nowego obywatela, czyli koczowniczego nochalopagusa w postaci zawodowej bajkopisarki i sztandarowej syjonistycznej kłamczyni zza wielkiej wody – Anne Applebaum, która, jak mówi Marta Lewandowska, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego kujawsko-pomorskiego urzędu w Bydgoszczy, otrzymała upragnione polskie obywatelstwo. A. Applebaum może już nie tylko głosować na swoich współplemieńców w tzw. „wolnych wyborach” w jeszcze istniejącej Polsce, ale nawet kandydować do sejmu i senatu. Kto wie, może nawet zostanie „naszą” pierwszą „damą”?
Anna Applebaum jest żoną Radosława Sikorskiego (najprawdopodobniej także koczownika), ukończyła uniwersytet Yale (gdzie znajduje się wylęgarnia żydowskich socjopatów czyli odgałęzienie „oświeconych” na gruncie amerykańskim w postaci Skull & Bones), pochodzi z wpływowej żydowskiej rodziny. Jej ojciec jest cenionym prawnikiem, natomiast matka zasiada w zarządach towarzystw dobroczynnych (!). Nochalopagus, ups, tzn. Anna Applebaum jest znana w mainstreamie z takich powieści fantastycznych jak „Gułag”, czy „Żelazna kurtyna”.
11 listopada 2012 r. Anna Applebaum otrzymała od preżydenta Bronisława Komorowskiego Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za, cyt.: wybitne osiągnięcia w pracy dziennikarskiej i publicystycznej oraz upowszechnianie wiedzy o najnowszej historii Europy Środkowo-Wschodniej.
Na podstawie S.E., a303
